Dzisiaj wracam na przylądek. Plan jest taki, że zostawiam samochód i chodzę. Chodzi o to, żeby zaczerpnąć tej magii Przylądka Dobrej Nadziei. Nacieszyć się tym co widziałem z samochodu i podczas częstych ale krótkich postojów.Czytaj dalej
Miesiąc: Styczeń 2016
Przylądek Dobrej Nadziei. Mapa skarbów
– Jakie masz plany na najbliższe kilka dni? – zapytał mnie hostelu pewien Niemiec. – Przylądek – odpowiedziałem bez wahania. – Eee… ogarniesz to w jeden dzień. Nie ma tam co robić dłużej… Wiedziałem, żeCzytaj dalej
Cape Town. Dwa światy
W kolejnej podróży znalazłem się jakby niespodziewanie. Jeszcze chwile temu byłem w biurze, klepałem coś w excelu, spotykałem się z mądrymi ludźmi. Nagle wyszedłem uzbrojony w podręczny plecaczek. Pięć lotnisk, krótkie, dogodne przesiadki i jestemCzytaj dalej
Zamami. Stan umysłu
Naszym celem na Okinawie było Zamami. To jedna z wysp archipelagu Kerama. Znajduje się 40 kilometrów od zachodnich brzegów głównej wyspy Okinawy. Wyspa jest maleńka, ma zaledwie 16 kilometrów kwadratowych powierzchni. To zupełnie bezkształtna masaCzytaj dalej
Okinawa. Beton w raju
Japonia była od dawna na liście. Ale na Sylwestra? Chcieliśmy koniecznie trafić w miejsce gdzie będzie ciepło. Tak padło na Okinawę. Szybki wypad. Tydzień czasu, praktycznie żadnego planu. Jedno było pewne – chcemy spędzić SylwestraCzytaj dalej