Po obiedzie ruszamy w kierunku Prypeci. Dla wielu to największa atrakcja wycieczki. Dla mnie w ogóle używanie słowa „atrakcja” w odniesieniu do pobytu w zonie jest dziwne. Zabiera to temu miejscu powagi, zamienia je wCzytaj dalej
Miesiąc: Wrzesień 2019
Czarnobyl. Jeden dzień w zonie
Budzi nas skrzypienie hamulców busa, który swoje już w życiu przejechał. Przez pękniętą szybę widać szlaban, autokary, marszrutki, jakieś samochody i masę ludzi. Kierowcy latają gdzieś w kółko z plikami papierów, pasażerowie krążą niczym rójCzytaj dalej
Ukryte skarby Iranu. Abyaneh, pustynia Maranjab i Nushabad
Przy śniadaniu poznajemy Francuzkę, której ktoś przez noc ukradł spod drzwi buty… Wydaje mi się to niemożliwe. Nie w hostelu, nie tutaj. Dziewczyna w ogóle ma dość i tylko czeka na wizę do Turkmenistanu, żebyCzytaj dalej
Wycieczka do Czarnobyla. Poradnik
Wycieczka do Czarnobyla to coś o czym marzyłem od dawna. Zastanawiałem się dlaczego chcę tam jechać? Co przeważyło? Co chciałem tam zobaczyć? Co poczuć? Z czym stamtąd wrócić? W awarii elektrowni atomowej jest coś ekstremalnego,Czytaj dalej
Kaszan. Od czego zacząć podróż po Iranie
Żar przypomina mi ten moment kiedy otwieram piekarnik, żeby sprawdzić czy ciasto jest już dobre. Po prostu bucha w twarz gorące powietrze. Kaszan. Wysiadamy z autobusu z Teheranu. Miało być na dworcu, ale według mapyCzytaj dalej
Najlepsze jedzenie w Wietnamie. Siedem rzeczy których musisz spróbować
Jakie jest jedzenie w Wietnamie? Podczas naszej podróży, kuchnia wietnamska okazała się dla nas nie lada zaskoczeniem. Spodziewaliśmy się typowej kuchni azjatyckiej – takiej jaką znamy z popularnych u nas „Chińczyków”, które w rzeczywistości sąCzytaj dalej
Pik Uchitel i Ala Archa. Pierwszy czterotysięcznik
Z dworca autobusowego idę do Apple Hostel , który okazał się idealną bazą wypadową na ten, ale i wcześniejsze wyjazdy. Zawsze kiedy tu jestem, wspominam obleśny Transit Hotel, w którym spałem podczas mojej pierwszej podróżyCzytaj dalej
Shymbulak. Czekając na bagaż w Ałmaty
Park Narodowy Ala Archa w Kirgistanie był dla mnie zawsze jakoś nie po drodze. Zniechęcało mnie, że jest tylko kilkanaście kilometrów od Biszkeku. Zdjęcia wyglądały super, ale park kojarzył mi się bardziej z miejscem weekendowychCzytaj dalej