Moim ostatnim przystankiem filipińskiej odysei jest Bohol. Początkowo planowałem pobyt na Siquijor, ale po kilku dniach spędzonych na Palawanie – zarówno na wodzie jak i lądzie – postanowiłem spędzić trochę czasu z dala od plaży.Czytaj dalej
Kategoria: Filipiny
Verde Safari. Dzienniki motocyklowe
Palawan to przede wszystkim woda. To przepiękne wyspy, plaże, rafa. Przez cztery dni dosłownie upajałem się wodą w każdej możliwej postaci. Były rejsy na wyspy, był kajak, snorkling, spacery po plaży, brodzenie w szmaragdowej wodzie.Czytaj dalej
Matinloc. Raj opuszczony
Kolejny dzień w El Nido. Gwarny poranek. jest parę minut po ósmej a miasteczko wydaje się tętnić życiem od dłuższego czasu. Wszędzie tricykle, słychać klaksony, pokrzykiwania, jednym słowem – życie. Niestety minusem jest ciągły smródCzytaj dalej
Palawan. Laguny duże i małe
Jest kompletnie ciemno. Gorąco i wilgotno. Grubo po drugiej w nocy. Wysiadam z busika, idę kilkadziesiąt metrów wzdłuż drogi i nagle jestem pośrodku niczego. Słyszę tylko psy ujadające na mój widok. W zasadzie, to nieCzytaj dalej