Nie jest łatwo pisać o Mongolii. Wspomnienia niesamowitej przygody w tym kraju są zepsute. Przez niedoskonałość i zawodność ludzkiej pamięci, zaraz po powrocie do ciepłego domu – z bieżącą ciepłą wodą, prądem, zawsze pełną lodówkąCzytaj dalej
Kategoria: Mongolia
Podróż przez Mongolię. Wideo
Niespotykana, dziewicza, przepiękna natura, wspaniali, przyjaźni ludzie, obrazy, dźwięki, uczucia, smaki. Mongolia to stan umysłu… Wideoreportaż z podróży po Mongolii, którą odbyliśmy w czerwcu 2017. Dwa tygodnie w trasie: Pustynia Gobi, Jolyn Am, petroglify Khavtsgait,Czytaj dalej
Wyjazd do Mongolii. Poradnik
Jeżeli planujecie wyjazd do Mongolii – a zdecydowanie warto – czeka was sporo przygotowań. Aby nieco ułatwić, zebraliśmy nasze doświadczenia. Pomogą wam się przygotować, zorganizować i uniknąć wielu nieprzyjemnych niespodzianek. Oczywiście nie wszystkich, ale naCzytaj dalej
Ułan Bator. Najbrzydsza stolica świata?
Naszą wielką mongolską przygodę zaczynamy i kończymy w tym samym miejscu – Ułan Bator. Najzimniejsza stolica świata. Na pewno też nie najbardziej urodziwa. Szare blokowiska pomieszane z gerami i szopami skleconymi na szybko z czegokolwiekCzytaj dalej
Karakorum. Erdene Zuu, perła pośród traw
Chłodny poranek. Zimna rosa na trawie. Orzeźwiający zapach jeziora. Krowy leniwie pluskające w przybrzeżnej płyciźnie cicho chrząkają, jakby chciały nas delikatnie obudzić. Najbardziej taktownie jak tylko potrafią. Lekki żar tli się w kozie. Bije odCzytaj dalej
Jezioro Chubsuguł. Wielki błękit
Budzi nas poranny chłód. I oczywiście krowy idące powoli na pastwisko. Pochrząkują, sapią, parskają, muczą. Bardzo oryginalny budzik. Poranek jest pogodny, rześki, piękny. Brakowało mi tego przez ostatnie dwa dni spędzone w mieście. Hotel nasCzytaj dalej
Deerstones. Kamienie jeleni
Noc jak z filmu grozy. Zatrzymaliśmy się w środku nocy, nie wiadomo gdzie, dookoła ciemność. Kilka kroków od auta przepaść z huczącą gdzieś w dole rzeką Chuluut. Przez całą noc dochodziło nas ujadanie psów. NieCzytaj dalej
Kanion Galuut. W krainie orłów
Budzi nas odurzający zapach tych dziwnych dzikich ziół. Połączenie lawendy, rozmarynu i czegoś jeszcze. Parując w porannym słońcu wydzielają magiczną, wspaniałą woń. Naokoło, z cicha popiskując, biegają pomiędzy kępkami traw małe myszki. Po ziemi mknąCzytaj dalej
Bajanchongor. Nasz mongolski graal
Wcześnie rano budzi nas muczenie krów, potem rżenie koni. Wychylam się z namiotu i widzę, że wszędzie wokoło leniwie pasą się konie. Ula jeszcze śpi, więc zaczynam się krzątać wokół auta. Siadam na krzesełku, rozkoszujeCzytaj dalej